Pożegnanie smoczka – czy się udało???

W zeszły piątek  zapadła decyzja, że przyszedł czas by Noam pożegnał się ze smoczkiem. Początek rokował nawet dobrze, zero histerii w ciągu dnia, pytania o smoczek, ba nawet udało mu się zasnąć bez smoczka podczas drzemki… Wieczorem wcale gorzej nie było, ale za to noc nie była już taka łatwa, i niestety choć należę do tych którzy łatwo nie ulegają pod wpływem histerycznego płaczu, tym razem poległam… Noam wpadł w tak silny płacz, że nie szło go w żaden spokój uspokoić, a do tego podczas tego płaczu robił się wręcz siny 🙁  Tak więc smoczek, pojawia się w nocy kiedy młody budzi się na jedzenie (tak je dalej w nocy), pewnie gdyby Noam przesypiał całe noce było by już po wszystkim…. Jeśli macie jakieś pomysły, jak sprawić by młody nie jadł piszcie śmiało???

Czapka – nosweet <galazki.pl> Bluza – mini rodini Spodnie – h&m Buty – f&f

Kategoria: Dzieci, Moda

Autor: Świat Karinki