Jak mądrze kupować podczas wyprzedaży – nasze rady!
styczeń 23, 2019 | 12 komentarzy
Czy warto kupować podczas wyprzedaży i czy jest sposób na mądre kupowanie, zdradzimy Wam w dzisiejszym wpisie? Kiedyś kupowałam bardzo dużo rzeczy podczas wyprzedaży, ta przeceniona metka działała na mnie tak, że skoro jest taniej to czemu mam tego nie kupić?
Dopiero z biegiem czasu, i nawet rocznym nie kupowaniem niczego na wyprzedaży zrozumiałam w czym tkwi mój problem! Otóż wcześniej traktowałam, je jako coś zobowiązywało mnie do zakupów w trakcie ich wyprzedaży, bo przecież inni kupują!
Teraz kiedy idę na wyprzedażowe zakupy, zawsze przed sprawdzam swoją i dzieci szafę. Dzięki temu wiem co jest im potrzebne, i w jakiej ilości sztuk daną rzecz kupię. Np. na ten moment wiem, że Noam potrzebuje nowych spodni, a Karina tylko bluz reszta jest dobra lub ma zapas.
Drugą rzeczą którą robię, to ustalam limit kwoty jaki chce wydać podczas wyprzedaży! Powiecie mi „oj tam limit, jak mi się coś spodoba to przekroczę”, na to jest jeden niezastąpiony sposób! Otóż na zakupy idzie tylko z gotówką, z żadną kartą kredytową, tylko z gotówką! Przecież jak wam zbraknie, to nikt Wam różnicy nie założy na ładne oczy.
A często jest przecież tak, że chcemy coś kupić pod wpływem impulsu, i kiedy tego jednak nie kupimy, wrócimy do domu to uświadamiamy sobie, że faktycznie nie było to nam aż tak potrzebne. A parę złotych zostanie jednak w waszych portfelach.
Trzecią i ostatnią rzeczą jaką radzę zrobić przed ruszeniem na wyprzedaże, to ustalenie sobie co jest dla Was najważniejszą rzeczą do kupienia i jesteście w stanie kupić ją już, w momencie kiedy wyprzedaż wynosi skromne 30%. Jeśli taką rzecz macie na swoje liście, to idąc po nią w pierwszej fazie wyprzedaży nie dajcie się skusić przeglądaniu wszystkiego na wieszakach.
Tak wygląda mój sposób na wyprzedażowe zakupy, a jakie są Wasze?
Autor: Świat Karinki
12 komentarzy
Niestety w Polsce pod słowem wyprzedaż kryje się inne, a mianowicie: manipulacja. Najpierw ceny windują, potem obniżają w efekcie kupujemy za cenę wyjściową, więc, co to za „wyprzedaż”? Oczywiście są wyjątki, ale jest ich mało. Gdyby to „czyszczenie magazynów” wyglądało tak, jak na Zachodzie, to wtedy naprawdę można by to nazwać wyprzedażą. Tymczasem, klops!
Staram się nie kupować na wyprzedażach, nie lubię tłoku w sklepach i porozrzucanych rzeczy
Przyznam, że wystrzegam się wyprzedaży, jak tylko mogę, nie wszędzie, ale w większości są to chwyty marketingowe.
fantastyczny kolor sukienki!
Nie lubię wyprzedazowrgo bałaganu w sklepach, więc na wyprzedażach kupuję online, a tam o spontaniczność trudniej.
Jej w tym roku wcale nie skorzystałam:o
Wyprzedaże to moja zmora, mnóstwo ludzi i kupa szmat za grosze, które nawet tej obniżonej ceny nie są warte
Oj czasem mnie ponosi na zakupach…. Staram się z tym walczyć, ale czasem nie daje rady…
Ja lubię wyprzedaże i często z nich korzystam. Staram się oczywiście ograniczać i nie zwariować, bo czasami są takie okazje, że ciężko się powstrzymać :).
U mnie również sprawdza się limit. 🙂 Na zakupy biorę określoną kwotę, jeśli cos jest droższe, to oczywiście tego nie wezmę bo zwyczajnie nie starczy mi pieniędzy 🙂 Innym sposobem na wyprzedażowe pokuszenie, jest pytanie zadane samej sobie: „Czy naprawdę jest mi to potrzebne?”Może to się wydać banałem, ale w wielu sytuacjach mi się sprawdziło. Przemyślałam i nie żałowałam, że czegoś nie kupiłam.
najgorzej,ze wyprzedaze sa takie kuszace
🙂 teraz wyprzedaże to dla mnie temat ad ciuszków dziecięcych i szaleję