Książek nigdy za wiele! Jak hodować i karmić domową czarną dziurę
kwiecień 2, 2019 | 8 komentarzy
Kiedy zabierałam się z dzieciakami za czytanie tej książki myślałam, że to będzie pełna humoru historia, bo w końcu „Jak hodować i karmić domową czarną dziurę” nie zapowiada czegoś nudnego. Ale nie nie bójcie się nie jest to nudna książka, a to co w niej mnie zaskoczyło to fakt, że pomaga ona dzieciom przepracować temat utraty kogoś bliskiego np. jednego z rodziców.
Jak hodować i karmić domową czarną dziurę <tu klik>
Jest to książka wydana przez wydawnictwo Nasza Księgarnia, jest w małym formacie i twardej oprawie, a ilustracje w książce są po prostu czarno-białe. Książka opowiada historię jedenastoletniej Stelli, której Tata zachorował i zmarł. Dziewczynka nie potrafi sobie poradzić ze stratą Taty, który był jej najlepszym przyjacielem, nie chce rozmawiać z Mamą.
Stelę bardzo interesuje astronomia, bo to o niej często rozmawiała z Tatą. Postanawia więc, któregoś dnia wybrać się do NASA na rozmowę z Carlem Saganem. Ale nie była umówiona na spotkanie, a NASA nagle rozległ się alarm, który sprawia, że Stella postanawia wrócić do domu. Nagle okazuje się, że coś czai się przy śmietniku?
Jak się domyślacie to Czarna dziura, która prawdopodobnie uciekła z NASA i ruszyła za Stellą! W tym momencie zaczyna się tak naprawdę cała opowieść, pełna także humoru, ale pozwalająca jednocześnie przejść przez etap żałoby po stracie najbliższej osoby. Zdecydowanie jest to jedna z piękniejszych książek, jaką ostatnio czytaliśmy i polecamy ją także Wam!
Tagi: blog ksiazkowy, blog parentingowy, co czytac dzieciom, czytam bo lubie, czytam dziecku, czytam ksiazki dla dzieci, czytanie jest super, czytanie nie boli, dzieci, inspiracje ksiazkowe, ksiazek nigdy za wiele, wydawnictwo nasza ksiegarnia
Kategoria: Dla dzieci, Książki
Autor: Świat Karinki
8 komentarzy
Nie wiedziałam o tej książce, a wydaje się bardzo ciekawa i do wykorzystania, zarówno w warunkach domowych, jak i szkolno – bibliotecznych, co na pewno przetestuję w praktyce.
Sama bym z chęcią przeczytała tą książke 🙂
Wygląda super, chętnie bym ją przeczytała! 🙂
Niby książka adresowana jest do dzieci, ale myślę, że niejeden dorosły całkiem sporo może z niej wynieść.
Ojej 🙁 to mój mały wrażliwiec by po tym miesiąc płakał.
Ciekawa propozycja literacka. Myślę, że wielu czytelnikom przypadnie do gustu.
Bardzo ciekawa propozycja 🙂
Zapowiada się super, może przeczytam 🙂