Książek nigdy za wiele!Matma dla małego humanisty i inne hity edukacyjne
październik 15, 2019 | 8 komentarzy
W dzisiejszym wpisie pokażę, Wam książki z dwóch różnych kategorii, ponieważ jedne z nich skierowane są do młodszych dzieci, a dodatkowym ich plusem jest fakt, iż są to książeczki sensoryczne. Druga książka zaś skierowana jest do starszych dzieci, i okaże się fajnym rozwiązaniem jeśli nasze dziecko nie znosi matematyki, a jeśli jest w grupie tych dzieci co matematykę lubią to też się im spodoba.
Jest to książeczka sensoryczna, która przeniesie nasze dziecko do niezwykłego świata przyrody. W środku książki znajdziecie dużo okienek, dziupli, wypukłych elementów skupiających uwagę i zachęcających do obserwacji oraz zabaw z książeczką. Ta książeczka opowiada historię o zajączku, który wyprowadza swoje młode z norki, by mogły zwiedzić las i poznały otaczający je świat. Jest to idealna książeczka dla dzieci już od pierwszego roku życia.
Witaj, żabko <tu klik>
to podobnie jak „Witaj Króliczku” książeczka sensoryczna, ale jest również barwnie ilustrowana. Dlatego też nie zaskoczę Was tym, że na każdej stronie czekają okienka, dziuple, wypukłe elementy. W tej książeczce znajdziecie piękną historię o mamie żabie i jej maleństwach, które dorastają jak każdy z nas, a co za tym idzie zmieniają się i odkrywają, że nigdy nie przestajemy się uczyć, a wręcz każdego dnia możemy odkryć coś nowego.
Ta i wcześniejsza książeczka wchodzi w skład serii „Dotknij natury”, w której pojawiły się już bestsellery „Witaj, ptaszku!” oraz „Witaj, motylku!”
Rymowane zagadki matematyczne <tu klik>
Ta książka ma za zadanie ułatwić dziecku rozwiązywanie zadań matematycznych. To taka książka o matematyce na wesoło, a wszystko dzięki zabawnym wierszykom i łamigłówkom, które w niej znajdujemy. Rymowana forma uatrakcyjnia zadania, ułatwia zapamiętanie treści i rozwija poczucie rytmu, które jest ważnym elementem przygotowania do edukacji matematycznej. Krótkie wierszyki dotyczą m.in. dodawania i odejmowania oraz ustalania kolejności. Poziom ćwiczeń jest dostosowany do uczniów pierwszych klas szkół podstawowych.
Pierwsza klasa szkoły podstawowej co prawda już jest za Kariną, ale za rok zacznie ją Noam, i szczerzę żałuję, że nie mieliśmy tej książki wcześniej. Bo rozwiązywanie zadań z matematyki, było dla Kariny istną katorgą, a tak myślę, że moglibyśmy przez to przejść w dużo przyjemniejszy sposób.
Tagi: blog ksiazkowy, blog parentingowy, co czytac dzieciom, czytam bo lubie, czytam dziecku, czytam ksiazki dla dzieci, czytanie nie boli, kapitan nauka, ksiazek nigdy za wiele, ksiazki, ksiazki dla dzieci
Kategoria: Dla dzieci, Książki
Autor: Świat Karinki
8 komentarzy
Nigdy książek za wiele! Fajne propozycje, my may rymowanki matematyczne 🙂 Bardzo podobają się mojej sześciolatce 🙂
Zawsze lubiłam takie ciekawe książeczki z wycięciami i dziurami dla dzieci.
Mam wszystkie trzy i uważam, że absolutnie wspaniale 🙂
Książki edukacyjne fajna sprawa, ja jednak ostatnio podrzucam w rodzinie dzieciakom także proste gry edukacyjne. 😉
Nabyliśmy niedawno rymowanki matematyczne i stoję za tym murem- fantastyczna pozycja !!!
Te Rymowanki – zagadki matematyczne mnie kuszą, myślę, że przypadłyby do gustu mojemu synowi…
Książek nigdy za wiele, a te zapowiadają się fantastycznie.
Jak dla humanisty to dla nas! Bo córka zainteresowania i talenty zdecydowanie odziedziczyła po mnie:)