Jak wykonać perfekcyjny makijaż ust
luty 16, 2020 | 16 komentarzy
Od zawsze lubię swoje usta, że nigdy nie spróbuję poprawić, bo uważam, że są dokładnie takie, jak być powinny. Dotąd zawsze podkreślałam je tylko błyszczykami, ale od jakiegoś czasu (no dobra tak roku), dorosłam do używania kolorowych szminek…
Na początku..
Na początku delikatnie, małymi kroczkami, kupowałam te tańsze. Jedne z nich miały świetną jakość, inne były totalnym niewypałem. O świetnej jakości szminek marki MAC słyszałam od Marty, dodatkowo jak zobaczyłam piękny odcień czerwieni na jej ustach właśnie od tej marki, wiedziałam że poznamy się bliżej. W końcu się udało Korzystając z okazji, i otwartych na nowo salonów MAC w Warszawskich galeriach, a także skuszona fajnymi promocjami, nie mogłam się tam nie wybrać. Jedną z dodatkowych atrakcji była możliwość wykonania profesjonalnego makijażu ust. Oczywiście udało mi się skorzystać z tej usługi, dzięki czemu mogę Wam napisać jak on powinien wyglądać.
Jak wykonać profesjonalny makijaż ust
Po pierwsze jeśli wiemy, że dnia następnego wielkie wyjście i planujecie pomalować swoje usta, warto wcześniej wykonać peeling. Pod makijaż ust również nakładamy bazę, dzięki niej szminka lepiej będzie się trzymać ust niż innych powierzchni. Osobiście mogę Wam polecić PREP + PRIME LIP to bezbarwna baza pod pomadkę, która dodaje lekkiego nawilżenia, gładkości i oczyszcza, smarujemy nią usta a później nadmiar odciskamy na chusteczce.
Przed nałożeniem szminki, powinnyśmy również obrysować kształt ust konturówką, w zbliżonym kolorze do szminki jaką wybrałyśmy. Aby szminka trzymała się dłużej na ustach można całe usta pomalować konturówką. Następnie nakładamy szminkę, ale najlepiej zrobić to specjalnym pędzlem do ust, to pozwoli nadać im perfekcyjny kształt. Wydawało by się że to już koniec, ale nie musi tak być, bo jeśli tylko macie ochotę to na szminkę możecie nałożyć jeszcze błyszczyk w tym samym kolorze. To zapewni jej jeszcze inną odsłonę i trwałość.
Autor: Świat Karinki
16 komentarzy
Uwielbiam pomadki, jednak na codzień raczej błyszczyk…
Mogę to zrobić nawet w aucie :p
Pomadka zostaje na specjalne okazje:)
Wtedy robi większe wrażenie 🙂
Oj, to dalas ciężki orzech do zgryzienia! Uwielbiam pomadki i błyszczyki do ust ? czerwienie, fuksje, borda, brązy, nudziaki, róże – kocham, kocham, kocham! Kiedys stawialam na mocniejszy makijaż oka, teraz, kiedy odroslam trochę od ziemi, dojrzałam do zabawy kolorami i wiem, ze to piękne usta potrafią zrobić stylizację!
Z M-A-C Najbardziej przypadły mi do gustu matowe szminki w płynie z serii Retro Matte są obłędne, a kolory – najchętniej miałabym cała paletę, do każdych butów inny kolor ?
Kolorowych pomadek używam tylko na szczególne okazje, chociaż ostatnio w drogerii kupiłam sobie pomadkę, w kolorze brudnego różu, z której jestem mega zadowolona. Na co dzień używam pomadki ochronnej. Nie wyjdę z domu zanim nie posmaruję nią ust. Szkoda, że marki Mać nie ma w moim mieście.
Trudna decyzja, bo w zasadzie wolę pomadki, mam wrażenie, że są trwalsze. Jednak mam ulubiony błyszczyk, jest w moim ulubionym, bakłażanowym kolorze i jest na prawdę trwały. Tak więc sama nie mogę się zdecydować, bo a moim życiu były też rewelacyjne pomadki. Może od innej strony, to czego używam najczęściej, najdłużej – pomadka. To był pierwszy kosmetyk, który dostałam od mamy jako dziewczynka. Pamiętam jak pod choinkę czekała mnie taka niespodzianka :).
Bardzo jaram się ładnie pomalowanymi ustami, ale… zawsze zapomnę, że trzeba się poprawić. Raz nałożę makijaż i potem już jestem myślami gdzieś indziej. Dotychczas żadna pomadka jeszcze mi nie starczyła na cały dzień (dziwnym nie jest). Myślałam, że to po prostu kwestia słabej jakości. Ale miałam też okazję spróbować np. Marca Jacobsa (dostałam w prezencie, bo przez swoje podejście sama tyle w szminkę prędko nie zainwestuję), ale też nie przetrwał zbyt długo 🙂
Bez okazji używam bezbarwnej pomadki ochronnej lub neutralnego błyszczyka. Za to bardzo lubię wyraźne i mocne kolory na usta na tzw. wyjście. Nawet zwykła mała czarna przy intensywnej dobrze dobranej czerwonej pomadce „robi robotę”. Pięknie pomalowane usta potrafią zdziałać więcej niż zrobione oko. Dlatego na okazje wybieram szminkę.
Błyszczyki bardziej kojarzą mi się w młodością, z latem i lekkością. Pomadki używam w sytuacjach, które wymagają elegancji, prestiżu, stateczności. Niedawno dostałam w prezencie pomadkę MAC i muszę przyznać, że bardzo efektownie się prezentuje i nadaje całej twarzy dodatkowej wyrazistości.
Szminka ! Najlepiej taka z charakterem, matowa ☺️. Do błyszczyku nigdy nie mogłam się przekonać. Dlatego w mojej kosmetyczce rządzą szminki a błyszczyków brak ?.
Kocham szminki. Szminka dodaje uroku, seksapilu i przyciąga…
Można być nieumalowanym, wystarczy szminka, która zrobi całą stylizacje.
Ostatnio słyszałam, że najnowszy trend to błyszczyk.. I napewno sobie jakiś sprawie 🙂
Uwielbiam pomadki, zwłaszcza w odcieniu intensywnej, klasycznej czerwieni. Nie wyobrażam sobie bez niej codziennego makijażu. Błyszczyki też lubię i maluję usta wtedy, gdy chcę je bardziej uwydatnić i optycznie powiększyć. 🙂
Nie wybieram. Bawię się makijażem. Uwielbiam matowe pomadki. Uwielbiam te z połyskiem. Uwielbiam błyszczyki. Kocham łączyć matowe pomadki z błyszczykiem.
Wszystko zależy od okazji. Na co dzień rzadko maluję usta, skupiam się raczej na oczach. Na okazje „biznesowe” wolę matowe stonowane pomadki, natomiast na imprezy i festiwale muzyczne nie żałuję sobie błyszczyka, brokatu i szalonych kolorów.
Zdecydowanie wolę błyszczyk, gdyż łatwiej się aplikuje i rozprowadza :).
Kiedyś w ogóle nie używałam szminek, a moja pielęgnacja ust ograniczała się do ochronnej pomadki ? A od jakiegoś czasu używam szminek i mam ich całkiem pokaźną kolekcję ?
Szminka zdecydowanie! ❤️
Zdecydowanie pomadka ??? do błyszczyków kleją mi się włosy ? ale na duże wyjścia łączę. A pomadki z Mac UWIELBIAM nawet te zupełnie matowe kapitalnie się rozprowadzają i nie wysuszają moich ust. P. S. Nadal poluje na ruby woo ???