Mój sposób, żebyś pokochała te znienawidzoną czynność
wrzesień 18, 2019 | 13 komentarzy
Prasowanie to dla mnie forma odprężenia, od bardzo dawna lubię prasować, ale bez obaw kiedyś tak nie było. By polubić prasowanie istotne jest dobre żelazko, to ono sprawia, że prasuje się szybko i przyjemnie. Obecnie w ramach akcji Influenser’s Top 2019 organizowanym przez allaboutlife.pl <tu klik>, do testów przypadł nam generator pary GC9675/80 <tu klik>.
Zanim napisze Wam jakie ma funkcje dodam, że przez ostatnie trzy lata również używałam generatora pary od marki Philips, tylko słabszego modelu <tu klik>. Żelazko z generatorem pary zapewnia nam silniejszy strumień pary niż żelazko tradycyjne, dzięki czemu oporne zagniecenia znikają pod wpływem silnego uderzenia pary, a ubrania są idealnie wyprasowane.
Panowie się już nie wykręcą!
Jednym z większych plusów, jakie widzę w przypadku tego modelu to zastosowana technologia OptimalTemp, dzięki której nie możliwości przypalenia tkaniny. Żelazko możecie zostawić włączone na ubraniu lub desce do prasowania i waszemu ubraniu się nie przydarzy. OptimalTemp to także brak pokrętła i konieczności regulacji temperatury! Dzięki temu szybko wyprasujesz wszystkie ubrania bez konieczności ich wcześniejszego sortowania.
Ta funkcja to zdecydowanie przekleństwo dla każdego faceta, który dotąd wmawiał swojej kobiecie, że nie prasuje bo boi się że coś przypali. Cóż z tym żelazkiem, ta wymówka nie ma najmniejszego sensu!
Co jeszcze jest na plus?
Na duży plus jest tu dla mnie również wyjmowany pojemnik na wodę + dwa schowki na przewody. W naszym poprzednim modelu, zbiornik był nie wyjmowany, a schować dało się tylko jeden przewód. Rzecz do której ciągle się przyzwyczajam, to odkładanie żelazka na płasko na deskę, nie ma tu możliwości postawienia go tak jak tradycyjnego żelazka.
Poza tym posiada ono alarm niskiego poziomu wody, ciśnienie 7,7 barów, funkcje „eco” – czyli automatyczne oszczędzanie energii, gotowość do pracy po 2 minutach, przypomnienie o usuwaniu kamienia.
O czym właśnie zamarzyłam?
Te żelazko jest moim zdecydowanym ideałem, jeśli chodzi o prasowanie w domu. Ale ma też minus, bo ze względu na swoje gabaryty w podróż raczej się go nie spakuje. Na szczęście marka Philips stworzyła parownice do ubrań Philips Steam&Go <tu klik> idealna podczas podróży ze względu na swój rozmiar, poza tym sprawdzi się też w nagłych wypadkach, kiedy coś się pogniotło a nie koniecznie chce nam się rozkładać deskę do prasowania.
Czy wydała bym teraz takie pieniądze na generator pary?
Obiektywnie patrząc cena tego żelazka mała nie jest, nam ludziom z reguły łatwiej jest wydać większe pieniądze na inne sprzęty. Nie mniej jednak jeśli uda Wam się kiedyś przetestować takie żelazko, choćby u koleżanki, to jestem pewna, że o nim zamarzycie! Swój poprzedni generator pary uważałam, za naprawdę przyzwoity, tak ten uważam, że jest o 100% lepszy!
Tagi: czy warto kupic generator pary, generator pary, gerenetor pary marki philips, idealna pani domu, jak polubic prasowanie, male agdAutor: Świat Karinki
13 komentarzy
Ja lubię prasować, wbrew pozorom prasowanie mnie bardzo odpręża. Dlatego stawiam na dobre żelazka 🙂
Mnie też odpręża ale że słabym żelazkiem może tak nie byc
Jak będę do Ciebie jechała to wezmę ciuchy do prasowania, ja się napiję kawy, a Ty myk mył ?
Wchodzę w to jeśli ugotujesz za mnie obiad ?
Prasowanie odkładam jak tylko się da, zawsze zjeżona do niego podchodzę, ten obowiązek powoli przejmuje córka, a ja koncentruję się na tych najbardziej wymagających rzeczach. Dopasowane żelazko to podstawa udanej współpracy. 🙂
Ja z tym zelazkiem to mogła bym ciągle prasowac gdybym tylko miała ciągle rozłożona deskę ?
Unikam prasowania jak ognia 🙂 Ale opcja z parą całkiem przekonująca 🙂
Powtórzę z dobrym żelazkiem byś nie unikalna ?
Dobre żelazko by mi sie przydało:)
Warto w takie zainwestować
Wielką fanką prasowania na jestem, ale staram się robić to regularnie, żeby stosy ubrań czekających na prasowanie nie rosły w nieskończoność.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad parownicą. Rzadko prasuje, więc mogłaby być to idealna opcja dla mnie. 🙂
Ja co prawda lubię prasować, gdybym mogła, to prasowałabym nawet gatki 😉 Będę jednak pamiętać i jeśli nadarzy się okazja, to z chęcią taki sprzęt wypróbuję!