Moje zmagania z hybrydą. Manicure dla opornych
maj 9, 2020 | 13 komentarzy
Kiedy pojawiło się to całe szaleństwo z koronawirusem, wrzuciłam na facebooka mem z tym jak my, kobiety będziemy wyglądać za parę miesięcy. Wiecie zarośnięte brwi, nie pomalowane włosy i paznokcie, szczerze to nic mnie z tego obrazka nie przerażało tak, jak to, że nie będę miała zrobionych paznokci.
Bo u mnie brak hybrydy oznacza brak długich paznokci, a ja najzwyczajniej w świecie, takie lubię najbardziej. Przyznaje też, że nawet zwykłym lakierem trudno mi osiągnąć fajny efekt na prawej dłoni. Dlatego kiedy zobaczyłam nowość od semilaca jaką jest One Step Hybrid <tu klik>, postanowiłam sprawdzić,czy sama podołam.
O co chodzi z Markerem Semilac One Step Hybrid?
Po pierwsze jest to produkt dedykowany osobom, które po raz pierwszy chcą zrobić samodzielnie hybrydę w domu. Łatwość obsługi dzięki połączeniu unikalnej formuły z zaawansowanym technologicznie aplikatorem, sprawia, że każdy będzie potrafił pomalować sobie paznokcie tym lakierem. Nigdy tak łatwo nie malowało mi się paznokci u prawej ręki. Przypomina flamaster, dzięki czemu łatwiej go utrzymać i rozprowadzić lakier pod skórki. Kolejnym plusem jest to, że One Step Hybrid zastępuje bazę, kolor i top, a paznokcie nie pieką po włożeniu ich do lampy.
Pomalowałam i co?
Kiedy manicure z salonu odrosły tak, że nie dało się go dłużej ignorować, zabrałam się za zrobienie nowego. Tym razem w domu. Zanim zabierzecie się za malowanie, najlepiej zapoznać się z ulotką dołączoną do produktu i obejrzeć materiały video, na których krok po kroku pokazane jest, jak nałożyć i zdjąć hybrydę wykonaną tym produktem <tu klik>. Jeśli tego nie zrobicie gwarantuje Wam, że popełnicie te same błędy które ja popełniłam za pierwszym razem.
Jakie błędy popełniłam?
dokładnie jak przygotować produkt przed pierwszym użyciem. Po nalaniu produktu do opakowania znajduje się w nim odrobinę powietrza. Bardzo ważne jest by na początku pozbyć się go z markera. W tym celu należy trzymać opakowanie pędzelkiem ku górze! Dzięki temu przy powolnym przekręcaniu najpierw usuniesz powietrze, a dopiero potem pojawi się lakier.Jeśli przy przekręcaniu marker skierowany jest ku dołowi, to powietrze pozostaje w opakowaniu i powoduje bąbelki. Pamiętaj też by nie wstrząsać produktem i po wykonaniu manicure przechowywać go pędzelkiem ku górze.
Jakie ma plusy?
- nie wymaga użycia bazy i topu,
- łagodny lakier, który nie niszczy płytki,
- lakier łatwo i szybko się usuwa,
- piękny kolor i połysk,
- paznokcie w trakcie noszenia są wzmocnione, co pozwala je zapuścić,
- zaawansowany technologicznie aplikator, który ułatwia nakładanie
lakieru, - malowanie pod same skórki,
- idealny dla początkujących.
Podsumowując…
Za pierwszym razem, moje paznokcie nie wyszły idealne, ale stało się tak, bo nie przeczytałam dokładnie ulotki. One Step to nieco inny
produkt, który jest dedykowany do osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z hybrydami, i nie mają nawyków ze ‚standardowej’ hybrydy, dzięki czemu łatwiej nauczyć się aplikować one step od podstaw.
Dlatego jeśli za pierwszym razem nie Twoje pazury nie wyjdą idealnie, nie poddawaj się, sprawdź ulotkę i wyciągnij wnioski co zrobiłaś źle. Bo niewątpliwie dzięki cienkim warstwom jakie nakładamy Markerem One Step, usunięcie jej jest dużo łatwiejsze niż przy tradycyjnej hybrydzie.
Autor: Świat Karinki
13 komentarzy
Bardzo fajne te markery. Tak mnie zachęciłaś, że chyba pomyślę o zakupie dwóch, trzech kolorów! Chciałabym znów zapuścić pazurki, jednocześnie dbając o swoje paznokcie na bieżąco.
Dla początkujących super patent 😉 Ja jednak szkole się w kierunku mani salonowego 🙂
Super patent dla początkujących 🙂
Ja totalnie nie mam cierpliwości do robienia sobie paznokci. Poza tym ciągle coś dłubię z Młodym – a to farby, a to plastelina, a fo masa plastyczna – więc malowanie pazurków w moim przypadku mija się z celem 😉
Miałam raz hybryda i nie byłam zadowolona, wolę malować paznokcie w domu i wydaje mi się, że Twoje rozwiązanie jest dla mnie!
Ale fajny patent dla początkujących- muszę i ja wypróbować:)
Pewnie bym je wypróbowała gdybym tylko zaczęła robić hybrydy. ? Tymczasem zostaję przy swoich naturalnie długich paznokciach.
Hybrydę klasyczną robię sama już kilka lat i jestem zadowolona.
Podziwiam wszystkie kobietki które potrafią soboe robić ładne paznokcie, ja tego totalnie nie umiem.
wygląda dość prosto, ale z moimi umiejętnościami i tak bym nie poszalała 😉
Świetna i wartościowa recenzja! Żałuję, że nie znałam ich wcześniej 🙂
Na szczęście nie maluję paznokci, więc ominęły mnie problemy zamkniętych salonów:)
O matko! Tak! W końcu coś dla mnie 🙂 Moja lewa ręka zawsze wygląda spoko, ale za to prawa… no wiadomo… pewnie też tak miałyście na początku. Najgorsze jest zalanie skórek 🙁