Pół roku w nowej kuchni z połową szafek

Pół roku w nowej kuchni z połową szafek

czerwiec 17, 2020 | Opublikowano przez 9 komentarzy

 

Pierwszy projekt, kuchni pokazałam Wam już jakiś czas temu <tu klik>, zdradziłam Wam również, że nie był on ostatecznym projektem naszej kuchni. Dziś przyszedł czas na pokazanie tego ostatecznego.

Jakie zmiany zaszły?

To co się zmieniło, to przede wszystkim kolorystyka ścian. W pierwszym projekcie, były one jasne, co tworzyło dla nas wrażenie bardzo sterylnego (powiedziała bym, że nawet szpitalnego), wnętrza. To zdecydowanie musiało się zmienić, i tu nasza projektantka Paulina Gawron z  M4Mplan <tu klik> spisała się świetnie.

Przede wszystkim dała nam to co bardzo lubimy, czyli różnorodność. Jedną ze ścian przemalowaliśmy na kolor ciemnej zieleni, farbą marki Nova Color <tu klik>. Na kolejnej została tapeta, która była już w pierwszym projekcie od Wall Decor <tu klik>, a na trzecią ścianę trafiła płyta z sklejki.

To ona mam wrażenie najbardziej ociepliła wnętrze, i to o nią, zaraz po blacie pytacie najczęściej, kiedy pojawia się zdjęcie na instagramie. Zmienił się również wygląd okapu, bo kiedy zobaczyłam ten u Globalo <tu klik>, wiedziałam, że to on musi być w naszej kuchni.

Meble kuchenne wykonał stolarz <tutaj>

 

Jakich zmian nie wprowadziliśmy?

Głównym zarzutem, jaki mieliście była ilość szafek, a właściwie to czemu jest ich tak mało? Świadomie zdecydowaliśmy, że nie chcemy już kuchni zabudowanej pod sam sufit. Przede wszystkim dlatego, że nie chcemy gromadzić zbyt dużej ilości rzeczy. Minęło już sześć miesięcy od kiedy w pełni użytkujemy naszą nową kuchnie, i śmiało mogę powiedzieć, że nie brakuje nam miejsca w szafkach.

Proponowaliście również by zlew był pod oknem, w poprzedniej wersji naszej kuchni tak było od początku. Faktycznie milej zmywać wyglądając przez okno, ale dzielony blat roboczy nie jest już tak fajny.

O czym jeszcze napiszemy?

Bardzo często po publikacji zdjęć na instagramie, padają pytania czy jesteśmy zadowoleni z blatu, z baterii, z podłogi. Dlatego też, na ich temat powstaną oddzielne teksty, tak byśmy mogli wypisać wszystkie ich plusy i minusy, jakie widzimy z biegiem czasu.

 

Tagi: , , , , , , , ,

Kategoria: ,

Autor: Świat Karinki

9 komentarzy

  • Anna :

    Ojej, ale fajnie. Nie spodziewałam się takiego połączenia kolorystycznego, ale wszystko wygląda super.

  • Marta :

    Dla mnie zdecydowanie za dużo kolorów i za ciemna ściana. Wolę jednak jasne barwy 🙂 Natomiast zgadzam się co do zlewu, bez sensu dzielić nim na pół blat roboczy, szkoda miejsca.

  • Jestem z trochę innej bajki kolorystycznej, bo wolę styl skandynawski. Prosty i jasny. Dlatego w sumie irytuje mnie moja własna kuchnia, która była remontowana 10 lat temu i ma wszystkie brązowe szafki… Ale cóż, na razie tak musi być. A blatu zlewem też bym nie dzieliła.

  • TosiMama :

    Przepiękna jest ta Wasza kuchnia! Czekam na Wasze opinie dotyczące konkretnych sprzętów:)

  • Karolina :

    Mix kolorów, ale wyszło na plus. Trochę nie mój styl, ale podoba mi sie.

  • Ale dużo się dzieje! Ale o ile przy czytaniu opisu trochę uniosłem brwi (tapeta+kolor+sklejka to brzmiało jak gwarancja bólu głowy) o tyle na zdjęciach w sumie wygląda to całkiem fajnie. Ot, kolejny dowód na to, że nie można się zniechęcać 😀

  • Bardzo ciekawy projekt! Wygląda całkowicie inaczej od wszystkich kuchni, do których jesteśmy przyzwyczajeni (my ludzie, Polacy). Raczej standardem są płytki do połowy ściany i wszystko co daje poczucie łatwego sprzątania i bezproblemowego użytkowania.

    A jak ta płyta ze sklejki sprawuje się w kuchennych warunkach? Woda, para, gorąco itp? To jest jakaś specjalna płyta? Zabezpieczona w jakiś sposób?

    • Świat Karinki :

      Sklejka ma to do siebie że nie spuchnie jak płyta mdf kiedy dostanie za dużo wody, więc automatycznie jest bardziej trwała. Poza tym tak została zaolejowana by słoje były bardziej widoczne. Co więcej można tu położyć również tzw płytki w płynie (którymi da się zabezpieczyć nawet farbę na scianie. Ale tak poza tym to uzuniecie plam tłuszczu z niej jest bardzo proste, bo pianka do golenia załatwia problem w 5 minut ?

  • Jaka ładna kuchnia, taka delikatna i kolorowa. Podoba mi się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *