Sposób na obłędnie błyszczące włosy i inne zachwyty kwietnia.
maj 8, 2019 | 10 komentarzy
Miesiąc temu powstał pierwszy wpis z serii zachwytów danego miesiąca, jeśli nie widzieliście go wcześniej to koniecznie zajrzyjcie <tu klik>. Co miesiąc, będziemy Wam tu pokazywać produkty, które są warte Waszej uwagi, ale też takie, które warto ominąć.
W tym zestawieniu zobaczycie właśnie dwa produkty, które niestety nie spełniły moich oczekiwań. Mimo, iż planowałam, że te zestawienia będą bardziej ogólne to jakoś tak wychodzą mi one dość mocno kosmetyczne. Dajcie koniecznie znać, czy chcecie by skupiały się one wokół kosmetyków, czy może jednak nie tylko?
ULTRA BODY LIFT 10 WYSZCZUPLAJĄCO-DRENUJĄCE SERUM ANTYCELLULITOWE
Cellulit jest często związany z zatrzymaniem wody, to serum w postaci lekkiego żelu redukuje nadmiar tkanki tłuszczowej dzięki wysoko stężonemu kompleksowi (10%) aktywnej kofeiny połączonej z fosfolipidami, które zwiększają jej wchłanianie i nasilają działanie przeciw tłuszczowe. To jest zdecydowanie mój numer 1 w walce z cellulitem, niestety nie jest tanie, ale działa!
Spray do włosów marki Nature Box <tu klik>
W swoim składzie zawiera olej z moreli tłoczony na zimno. Preparat natychmiast nadaje włosom zdrowy blask oraz wygładza. Moje włosy nigdy nie były tak błyszczące, jak to widzimy w reklamach TV, i tak naprawdę mam już za sobą parę podobnych sprawdzonych produktów, i niestety w większości z nich problemem był zapach jaki zostawiały na włosach. Był on po prostu okropny, mimo że włosy błyszczały, w tym przypadku wszystko jest super, włosy pięknie błyszczą, a dodatkowo obłędnie pachną morelami!
Ringana ADSSglow i Ringana Hydroserum
RINGANA ADDS glow to podobno inteligentny upiększasz – idealne antidotum na współczesny, intensywny tryb życia. Specjalna formuła zawierająca naturalny kompleks detoksykujący działa niczym tarcza ochronna przed wpływami środowiska. Cenne składniki mają nadać skórze idealny, wyraźnie piękniejszy wygląd.
Podobne właściwości mają być przy hudroserum, które dodatkowo ma intensywnie nawilżać, cóż ja zwyczajnie nie zauważyłam tych efektów, a stosuje je już blisko ponad 2 miesiące, jedyny plus jest taki, że są faktycznie wydajne. Podsumowując to zdecydowanie, mój „kit”, w tym zestawieniu.
NIUOI Matowe pomadki w płynie
Kiedy tylko pokazuje się w tych pomadkach, od razu dostaje mnóstwo pytań co to za kolor, co to za firma. Otóż tak kupiłam je totalnie przypadkiem, w Biedronce za jedyne 7 zł za sztukę, i są świetne! Nie wysuszają mi ust, nie tworzą na niej zaschniętej skorupy. Co do utrzymywania się, to najdłużej trzyma się ta, w najjaśniejszym odcieniu, pozostałe niestety wycierają się, ale robią to w taki sposób, że jestem w stanie to zaakceptować.
Podobno, z tej marki również są podkłady, które wiele dziewczyn bardzo poleca. Niska cena i dobry efekt, niestety u nas na nie nie trafiłam, ale jeśli kiedyś trafię to na pewno sprawdzę też podkład.
Brwi w butelce Brow Extender <tu klik>
Ten produkt trafił w moje ręce z racji bycia Jurorem w Influencer’s Top 2019, osobiście brwi nie maluję, chyba że robi mi ktoś profesjonalny makijaż. Ale skoro już trafił w moje ręce, to sprawdziłam i powiem, Wam że jestem zadowolona z efektu jaki daje. To idealny sposób na brwi z charakterem, bo miliony maleńkich włókien zagęszczają naturalne włoski. Naturalne składniki aktywne zawarte w preparacie pielęgnują brwi, odżywiając je od cebulek aż po same końce.
Autor: Świat Karinki
10 komentarzy
z nature box miałam produkty i u mnie się fajnie sprawdziły 🙂 co do włosów to moje błyszczą tylko w jeden dzień 😀 kiedyś stosowałam brylantynę i spray do włosów.
Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch matowuch pomadek z biedry i potwierdzam są rewelacyjne!
Pozdrawiam
Brwi w butelce mnie zaciekawiły, muszę sie zaopatrzyc.
Uwielbiam rzeczy „upolowane” w Biedronce 🙂 Ale te brwi w butelce mnie najbardziej zaintrygowały.
O! Bardzo chętnie wypróbuję te przedstawione przez Ciebie cuda!
Brwi w butelce. Dla mnie to nowość. Ciekawa jestem czy to sprawdza się tak jak kredka?
Świetny pomysł z przedstawieniem też kitów – będzie wiadomo, czego unikać.
Te pomadki to obłędnie u Ciebie wyglądają, niestety nie udało mi się ich dopaść ?
Trochę to smutne, że powstaje tak wiele produktów kosmetycznych, a sposób ich wytwarzania niestety nie jest dla nas sprzyjający…
Od dawna ciekawią mnie pordukty nature box muszę w końcu coś kupić i przetestować 😉