Wyciągnełam wnioski
październik 10, 2014 | 6 komentarzyPamiętam jak by to było wczoraj, był pierwszy lutego, w końcu po miesięcznym opóźnieniu z winy dewelopera odebraliśmy klucze do naszego mieszkania. Pamiętam te białe ściany i betonowe posadzki, brak prądu bo licznik nie był jeszcze podłączony. Pamiętam też mój brzuch, bo za 2 miesiące na świat miała zawitać Karina. Od początku wiedzieliśmy jak wyglądać ma nasze mieszanie. Obraz kuchni miałam w swojej głowie od dawna, warunek podstawowy to była zmywarka i jak najmniejszy zlew. I tak też jest wtedy zanim Karina się pojawiła efekt bardzo mnie cieszył, ale wraz z nią zmieniły się trochę nasze potrzeby. Bardzo szybko zrozumiałam że przydała by się jakaś suszarka na butelki, ale tematu tego wtedy nie zgłębiałam z 2 powodów. Po pierwsze skupiałam się na pisaniu pracy magisterskiej, a po drugie za suszarkę służył nam wyparzacz. Przy Noamie jednak wyparzacz szybko zmienił właściciela, a suszarka okazała się być znowu potrzebna. Poza butelkami często suszą się na niej gadżety siostry, jak widać na załączonych zdjęciach. Tym razem nie musiałam skupiać się na szukaniu, bo wiedziałam, że znajdę ją u Beaba. Fajne jest również to, że są trzy zestawy kolorystyczne do wyboru, łatwo więc znaleźć ten odpowiadający właśnie nam 🙂
Suszarka/Butelka – Beaba, Kubeczki – biedronka
Tagi: beaba, szuszarka do butelek, wyprawka, wyprawka niemowlakaKategoria: Niemowlaka, Wyprawka
Autor: Świat Karinki
6 komentarzy
Jejku, pierwsza suszarka, która wizualnie mi się podoba 😀
To tak jak u mnie 😀
Wau fajne to jest;) ja przy drugim dziecku czuje siebie macocha bo chyba nawet zabawki jej żadnej nie kupiłam 😉 jakos tak sie sama wychowuje 😉
wiesz mi mam podobne odczucia a mam w domu parkę 😛
O kurczaczek rewelacyjna 🙂
dokładnie tak 😛