Baby blues pamiętasz czy go miałaś, a może nawet o tym nie wiedziałaś?
kwiecień 15, 2019 | 78 komentarzy
Baby blues to wbrew pozorom bardzo popularne zjawisko, swego czasu było nawet bardzo często mylone z depresją poporodową, którą tak naprawdę nie jest! Baby blues pojawia się, około 3 doby po porodzie, kiedy to nasze hormony szaleją najbardziej.
W końcu narodziny, zwłaszcza pierwszego dziecka, to cała gama różnych targających nami emocji. Od łez szczęścia, po łzy smutku, czy sprostamy temu całemu wyzwaniu związanemu z wychowaniem tej małej, zależnej od nas istoty.
Szacuje się, że baby blues występuje blisko u 80% kobiet, które zostały mamami. Ten stan może się utrzymywać nawet do 10 dni, a to, co może nam pomóc się z nim uporać często mamy w zasięgu ręki. Bo najważniejsze w tym czasie jest wsparcie ze strony najbliższych, szczera rozmowa z nimi, o tym, co nas trapi, jakie mamy obawy, jakiej pomocy potrzebujemy.
Czy w naszym domu również pojawił się baby blues? Szczerze to sami do końca nie jesteśmy pewni, w końcu byliśmy młodymi rodzicami, którzy byli zdani tylko na siebie, bo najbliższa rodzina była daleko. Dlaczego dziś poruszamy ten temat? Ponieważ mieliśmy przyjemność uczestniczyć w konferencji marki Johnson’s®, która wystartowała pod hasłem #wybierzłagodność. To właśnie podczas tego spotkania, jedna z ekspertek Anna Jankowska-Zdral, koordynatorka programów edukacyjnych Fundacji Rodzić po Ludzku poruszyła m.in. temat baby blues i tego, jakiego wsparcia potrzebują współcześni rodzice, narażeni na osądy z różnych stron.
Anna Jankowska-Zdral mówiła, m.in., o tym, że w pokonaniu baby blues, bardzo pomocne jest nawiązanie czułej relacji z dzieckiem, warto o tym pamiętać zwłaszcza podczas codziennej pielęgnacji, jaką jest masowanie i wyciszanie w czasie kąpieli. Żeby nie dokładać sobie dodatkowych stresów warto też sięgnąć po sprawdzone kosmetyki, takie jak Johnson’s®.
Marka Johnson’s® wierzy, że to właśnie łagodność może w realny sposób zmienić naszą rzeczywistość, idąc za potrzebami rodziców i dzieci zmieniło skład i opakowania swoich produktów. W składzie nowych produktów znajdziemy 90% składników pochodzenia naturalnego, 60% mniej składników w porównaniu z dotychczasowymi formułami i 0% barwników, parabenów, SLS/SLES.
Aby być bliżej potrzeb rodzin marka Johnson’s® wprowadziła na rynek cztery nowe serie kosmetyków stworzone z myślą o:
- Noworodek 0+ – są wyjątkowo łagodne, stworzone do pielęgnacji delikatnej skóry dziecka od pierwszych chwil życia.
- Aktywne niemowlę 6 mies. + – są to kosmetyki z kompleksem relaksujących aromatów NATURALCALM™ pielęgnują skórę i pomagają dzieciom zasnąć szybciej i dłużej spać.
- Małe dziecko 18 mies. + – kosmetyki dla małych odkrywców, które łączą pielęgnację z zabawą i rozwojem. Delikatnie oczyszczają i pielęgnują skórę narażoną na coraz więcej zabrudzeń oraz dbają o coraz bujniejsze dziecięce włosy.
- Rodzina – czyli seria dla całej rodziny, bo z łagodności się nie wyrasta.
Warto spróbować, w końcu wszyscy dla naszych bliskich chcemy tego co łagodne.
Wpis powstał przy współpracy z marką Johnson’s® Baby
Tagi: Baby blues, baby blues u kobiet, jak radzic sobie z baby blues, johnson's, johnson's baby, johnson's baby polska, rodzina, wsparcie dla mam, wybierz lagodnosc, wyprawka dla noworodka, wyprawka niemowalkaKategoria: Lifestyle
Autor: Świat Karinki
78 komentarzy
Wszystko przede mną 😉 (może kiedyś:D)
To prawda nie wiadomo co życie przyniesie ?
Zgadzam się co do łagodności, jednak ta marka z tak wieloma produktami przesadziła marketingowo (obietnica in na od tego co w składzie produktu), że nie mam do niej zaufania…
Rozumiem że zawidziono Twoje zaufanie ale może warto im jeszcze dać szansę?
Ja nie przeszłam baby blues, choć targała mną cala masa emocji. Nie wiem, jak dałam sobie radę, bo wszystko było dla mnie nowe, ale jakoś mi się udało :).
Ja powiem szczerze za pierwszym razem nawet nie byłam świadoma co to baby blues
Emocje to normalna rzecz w takich sytuacjach
Oj w pierwszych tygodniach życia syna w mojej głowie rozpętała się pełna gama emocji – od strachu po euforię, radość . Chyba nawet nie zdawałam sobie sprawy, że przeszłam baby blues
Ja miałam podobnie
Nie przepadam za tymi kosmetykami, choć przyznaję, że akcja ciekawa i potrzebna ?. Ja nie czułam baby bluesa, trwałam raczej w wielkiej euforii ?
Właśnie fajnie że wyszli z taką akcją
Być może miałam. Zdarzały się różne emocje, także te negatywne, spowodowane zmęczeniem, brakiem snu, itp. ale dałam radę 🙂
Najważniejsze że dałaś radę
Dałam 🙂 ale różnie bywało. Targały mną różne uczucia i wątpliwości. Jednak wszystko przeszlo do porządku dziennego w miarę płynny sposób 🙂
Jestem mamą dwójki i raczej na szczęście nie miałam baby bluesa, ale spadki formy oczywiście się zdarzają. A produkty Johnsona oczywiście znamy, akcja jak najbardziej potrzebna
Chyba każdy kojarzy tą markę, bo ja ją nawet z dzieciństwa pamiętam
Ja jestem mamą adopcyjną, ale to niestety też baby bluesa nie wyklucza. Zdarza się również depresja poadopcyjna – ale na szczęście mnie to ominęło, choć huśtawka emocji przy dziecku jest chyba nieunikniona.
Też tak myślę te emocje zawsze się pojawiają
Nie mamy jeszcze dzieci i pierwszy raz słyszymy o baby blues 🙂
Często nie mamy nawet świadomości, że to właśnie baby blues nas dopada
Baby blues w ogole nie doświadczyłam, bardzo dobrze czułam się po porodzie 🙂
Dokładnie tak, jak piszesz. Baby blues pojawia się bardzo często. Niestety kobiety negują jego obecność, uważając, że „muszą się wziąć w garść”, bo przecież tyyyle matek już urodziło dzieci. Pokazują to choćby komentarze pod Twoim postem. A tymczasem jestem przekonana, że większość matek jednak czuła, że nagle (w około 3 dobie) zbiera się jej na płacz i zamiast dać temu upust – tłumiła….
mną targają do dziś wszystkie emocje. strach, złość, radość. mam nadzieję,że to przejdzie z czasem
Ten temat jest mi obcy, ale muszę przyznać, że marka Johnson przeprowadziła bardzo ciekawą akcję. Super, że tak duże marki zmieniają się na lepsze i wychodzą na przeciw potrzebom współczesnych rodzin 🙂
Oj miałam! Dziś się z tego śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było.
Wydaje mi się, że mogłam mieć, ale przecież matki kochające dzieci nie mają takich problemów, nie? No właśnie…
Ciąża i poród to wielka huśtawka hormonalna w organizmie kobiety. Od euforii po baby blues. Najważniejsze jest aby mama miała w takich chwilach wsparcie najbliższych 🙂
Jakoś nie przepadam za mieszaniem takich dość poważnych spraw jak baby blues czy depresja poporodowa z reklamowaniem kosmetyków. Żadna marka ani firma nie rozwiąże jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki problemów związanych z bólem porodowym, strachem młodej mamy czy szalejącymi hormonami.
Emocje. Smutek był 3 dnia, chociaż to raczej była wina tym, że już chciałam byśmy byli wszyscy razem w domu:)
Było zmęczenie, niewyspanie. A baby blues nie. Za to moja przyjaciółka miała, zbagatelizowała i skończyła z depresją.
Rzeczywiscie pierwsze dni – poczatki macierzynstwa to hustawka emocji. Przy moim pierwszym dziecku (ale to bylo kilkanascie lat temu) chyba cos takiego przezywalam. Choc dzisiaj te wspomnienia zatarly sie z czasem….
Z całą pewnością po pierwszym porodzie miałam baby blues. Przy drugim baby blues przerodziło się w depresję. Trzeba być czujnym i edukować, mi z pewnością nie mogła postawa najbliższych w tamtym czasie.
Z całą pewnością po pierwszym porodzie miałam baby blues. Przy drugim baby blues przerodziło się w depresję. Trzeba być czujnym i edukować, mi z pewnością nie mogła postawa najbliższych w tamtym czasie.
Przy małym dziecu czasem niestety nie da się ucieć od zmęczenia, niewyspania i apati. Choć u mnie były to raczej powikłania po cesarce, baby blus chyba jednak mnie nie dotyczy.
nigdy nie wiadomo co życie przyniesie
Nie mam dzieci, więc nie miała babyblues
Warto mieć świadomość procesów, które zachodzą w naszym organizmie.
Też przede mną 🙂
Śniło mi się ciągle, że ktos porwał moje dziecko, a ja słyszę jego płacz i nie mogę go znalezc. Biegam po osiedlu, zaglądam do mieszkań, a ono plakalo obok mnie:) Chyba nie ma nikogo, kogo by narodziny dziecka mocno nie wstrząsnęły i te pierwsze trudne dni. Przy kolejnych jest duzo łatwiej.
Na szczęście Baby Bluesa nie miałam. Zastanawiałam się za to czy potem mnie coś nie łapało, ale szybko udało mi się opanować sytuację 🙂
Nie są mi znane te emocje, bo nigdy jeszcze nie byłam w ciązy ani nie urodziłam.
A kosmetyki są mi znane, a raczej firma.
Ciekawe, pierwszy raz słyszę o tym zjawisku ale możliwe ze i mnie to czeka
Po porodzie byłam ze wszystkim sama więc nie miałam czasu na baby blues. Poza tym byłam zbyt szczęśliwa, że po traumatycznym porodzie w 42tc+1 było z Synem wszystko ok
Nie miałam. Mam nadzieję, ze teraz tez nie przyjdzie. 😉 Przekonam się wkrótce
Nie wiedziałam, ze cos takiego jak Baby Blues istnieje. Ja z ciążą i dziecmi sama nie mam za wiele wspolnego, ale warto zapamietac ?
My już za sobą, najmłodszy ma 1,5 roku
Byliśmy na konferencji. fantastyczna dawka wiedzy, przyjemny klimat i rewelacyjne zmiany!
Teraz jak o tym myślę, to chyba faktycznie miałam ten stan, ale tylko w szpitalu. Głównie było to spowodowane problemami z karmieniem, na szczęście po powrocie do domu wszystko minęło 😉
Nawiązanie relacji z dzieckiem zawsze jest ważne, ale w przypadku baby blues jednak najważniejsze jest wsparcie dla matki ze strony jej najbliższych.
Nie mam dzieci, ale czytając extra że są takie artykuły jak Twój!
Nie miałam czegoś takiego za to mamy uczulenie na kosmetyki Johnosn XD
Łagodność, delikatność, tak, życie na samym starcie potrzebuje miękkiego początku, tylko wtedy ma możliwość pełnego rozwoju.
Ja nie mam dzieci, więc się „na sobie” nie wypowiem, jednak słyszałam o tym zjawisku, a tu bardzo fajnie zostało to przedstawione!
Przy pierwszym synku chyba nie miałam, przy drugim za z podwójną siłą…
Ładny spost promowany, podoba mi się!
Niektóre z ich kosmetyków są ok.
Niektóre porażka.
To jak u wielu.
Na ogół wracam do tych sprawdzonych.
Mnie się na szczęście upiekło, chociaż nie powiem że zawsze było łatwo i przyjemnie bo nie było :). Dobrze że to było już dawno 🙂
Temat mnie nie dotyczy póki co, niemniej uważam, że powinno się mówić o baby blues. Wiele kobiet wstydzi się tego, a nie powinny.
Oczywiście, że miałam i to dwa razy 🙂 Ale nie podejrzewałam nawet, że ta zalewająca fala emocji, strachu, radości i miłości w jednym ma taką fajną nazwę 🙂
Szkoda że w takiej chwili organizm daje nam w kość
Miałam, miałam i to dwa razy. Tylko, że wtedy nie wiedziałam, ze ta zalewająca fala emocji tak się ładnie nazywa.
Ja bezdzietna, więc na pewno nie miałam 😀
Ja też jeszcze nie miałam 😛 Wszystko przede mną.
Ciąża zawsze wzbudza w kobiecie najrozmaitsze emocje – również te skrajne. 🙂
Rodzicielstwo dopiero przede mną. Czas pokaże, jak to będzie w moim przypadku. 🙂
Ja nie bo nie mam dzieci, ale moja mama owszem.
Wow, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje!
Heh, wszystko przede mną – póki co nic nie planuję.
A kosmetyki johnsona sama stosuję 😀
Oj, zdarzały się cięższe chwile! 😉 Po 8 miesiącach zrobiło się lepiej 🙂
Warto poruszać ten temat, wiele mam to ma.
Kosmetyki tej firmy jak najbardziej używam, a cały tekst fajnie napisany ?
Fajna relacja , ciekawe wydarzenie
Może kiedyś tego doswiadcze ?
Nie słyszałam wcześniej o baby blues, może go kiedyś doświadczę.
To wszystko jeszcze przede mną. 🙂
Jakoś nie przypominam , abym coś przechodziła , owszem miłość do dziecka i radość, ale jakichś negatywnych emocji to nie…
Niestety u mnie baby blues nie minął i skończył się depresją poporodową 🙁
Musimy o tym pisać, bo wiele przyszłych mam nie zdaje sobie sprawy co się z nami dzieje 🙁
Ja przynajmniej mogę stwierdzić, że na 100% nie miałam 😉