Zapalenie płuc
styczeń 7, 2015 | 23 komentarzeSiedzimy w domu już ponad tydzień, bo Noama dopadło po raz kolejny zapalenie płuc, posiedzimy w domu pewnie jeszcze do końca tygodnia zanim znowu zaczniemy wychodzić na spacery. Nie mogę się już doczekać tego kiedy znowu będzie nam dane wyjść na spacer, zwłaszcza że z racji choroby Noama uwięziona w domu została też Karina. I przez tydzień jeszcze do przedszkola nie pójdzie… Noam zaczął chodzić, ale tak naprawdę chodzić nie jest to już takie człap człap dwa kroki i bęc. W związku z czym w ruch ze zdwojoną siłą poszedł rowerek, Noam radzi sobie z nim świetnie już nawet sam na niego wsiada, a Karina kiedy brat nie widzi również na nim jeździ. Tak więc oczami wyobraźni już widzę te wiosenne spacery i wojnę między rodzeństwem kto zasiądzie na rowerku…
Rowerek – Radio Flyer Classic Tiny Trike <inny wpis z jego udziałem>
Kombinezon – Kukukid <właśnie trwają wyprzedaże>
Tagi: dzieci, fashionkids, moda dziecięca, modne dziecko, modny chłopiec, zabawki dla chlopca, zabawki dla dzieci
Autor: Świat Karinki
23 komentarze
co się dziwic że dziecko co rusz chore, jak na każdym zdjęciu obydwoje boso….
A może ja mam ogrzewanie podłogowe, i w stopy nam ciepło… 😛
ja też mam ogrzewanie podłogowe, dodatkowo grzejemy że w domu jest zawsze minimum 25 stopni, ale nigdy dzieci boso nei chodzą. cóż przynajmniej nie chorują
Pani Klaudio już dawno dowiedziono naukowo, że to przegrzanie jest przyczyną infekcji a rozsądnie dawkowany chłód wzmacnia odporność…
Karina nie chorowała wcale do 3,5roku dopiero przedszkole przyniosło ze sobą choroby, a niestety tak jak to mówi lekarz jak jest rodzeństwo to jest i zarażanie się od siebie nawzajem, a w przypadku małych dzieci łatwiej jest o poważniejszą infekcję bo nie wykaszlą wszystkiego tak dobrze jak starszak.
O matko-uwielbiam takie wszystolepiejwiedzące mamuśki. A moje dziecko chodzi tylko boso i nigdy nie choruje…a W domu mam 19 stopni…
chodzenie na bosaczka nei ma nic w spólnego z chorowaniem przecież
dokładnie
Humorek widzę dopisuje. Jest dobrze:) Widzę, że młody dochodzi do siebie. Zdrówka życzę.
Kochana u nas humorek jest zawsze 😛 A młody od samego początku nie sprawiał wrażenia poważnie chorego.. 🙂
zdrowiejcie :*
🙂
ogromnie współczuję Wam tego chorubska! Mam nadzieję, że szybko się z tego wywiniecie, ale zapalenie płuc faktycznie należy wysiedzieć w domu.
Twój Synek ma świetny pojazd – mało tego – kombinezon jest niesamowity. Nie mogę się napatrzeć : )
dzięki na szczęście szybko było za nami
Dużo zdrówka wam życzę.
dzięki
Nu nu ! Te zimne podłogi ;D Zdrowiejcie :*
:*
kochana masz świetny blog ! ♥
jestem u Ciebie chyba po raz pierwszy prawda? Ale na pewno nie ostatni ! ;*
zapraszam do mnie 😉
dzięki zapraszamy
My też przechodziliśmy zapalenie płuc. Zazdroszcze Wam, że leczyliście się w domu. My musieliśmy spędzić 10 dni w szpitalu. Pozdrawiam i zapraszam do nas 🙂
My spędziliśmy 7 dni w szpitalu na zapalenie płuc kiedy Noam miał 2,5m 🙁 Tym razem na antybiotyku był 14 dni, i nawet wizyta na izbie była bo po 3 dniach podawania leku badał go inny lekarz, i bał się że nie ma poprawy 🙁 Na szczęście po rtg okazało się że wszystko idzie w dobrą stronę i nie zostawili nas w szpitalu 🙂
Witam, trafiłam tu jakoś przez przypadek 🙂 jak lekarz zdiagnozowal zapalenie płuc u synka? Wystarczyło ze go posłuchał ? A czy synek miał jakieś objawy typowe? Pytam bo mój synek już drugi tydzień chory, zatoki zawalone i kaszle okropnie 🙁 miał antybiotyk taki na 3 dni ale mała poprawa..jedynie gorączki nie ma teraz. Pozdrawiam i dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź 🙂
Kiedy Noam miał niespełna 3 miesiące zachorował pierwszy raz na zapalenie pluc, wtedy nie miał żadnych objawów poza katarem i jednej nocy kiedy zakasłał już przez sen temperaturę 38stopni (której rano już nie było wcale), wtedy poszłam z nim do lekarza i tam usłyszałam że na pewno jest zapalenie oskrzeli i że panuje wirus bezobjawowego zapalenia płuc (lekarz nie był pewien czy coś jest już na płucach), wiec wysłał nas na rtg i tam wyszło dolne zapalenie płuc 🙁 Od tamtej chwili kiedy tylko usłyszymy, że zakaszle przez sen jesteśmy u lekarza, bo to już może być objawem, że coś się dzieje na oskrzelach 🙁 Przy tym 2 zapaleniu też szybko byliśmy u lekarza i niestety już było wyraźnie słychać zmiany, ale z racji wieku już mogliśmy podjąć próbę leczenia w domu. Ale w obydwóch tych przypadkach antybiotyk był minimum na 7 dni, po 3 dniach do kontroli czy pomaga. I szczerze chyba jeszcze nigdy przy żadnym leczeniu nawet Kariny tak krótkiej dawki antybiotyku, zawsze to minimum 7 dni 🙁